Strony

wtorek, 4 października 2005

Śmierdzącego tematu ciąg dalszy

Wybaczcie, że jeszcze raz poruszam ten temat, ale ma on swoją kontynuację, a Staś jak zwykle rozśmieszył mnie do łez.

A więc - wskutek złośliwości rzeczy martwych czy też sabotażu ze strony piesków, Staś wczoraj wdepnął w psią kupę... Oto wiącha, jaką puścił:

- Pieski! Wkurzyłem się na was! Przecież owiecałyście, że nie będziecie już robić kupy w majty! Nieładnie tak! Takie małe pieski, a taki wielki smród!
- Stasiu, a czy pieski noszą majtki?
- Tak, takie futerkowe.

Kilka kroków dalej:
- Ptaszki, jak ja was kocham, że nie robicie takich dużych kup, jak pieski!

Nigdy nie miałam aspiracji na blog poetycko-filozoficzny, niemniej jednak robi się tu stanowczo zbyt naturalistycznie. Na tym więc nieodwołalnie kończę śmierdzący temat.
ble

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...