Strony

wtorek, 11 października 2005

Opowieść niesamowita o matczynej miłości

Zasłyszane...

Dwóch mężczyzn wraca samochodem z delegacji. Widzą kobietę, która na skraju drogi próbuje ich zatrzymać, ale przejeżdżają obok niej. Kilka kilometrów dalej widzą tą samą kobietę, ponownie machającą do nich ręką. Zaskoczeni jej widokiem zatrzymują się. Kobieta prosi o podwiezienie do pobliskiej wioski. Okazuje się bardzo małomówną pasażerką. W chwili, gdy mijają las, prosi o zatrzymanie się na chwilę, ponieważ źle się poczuła. Wchodzi do lasu. Mężczyźni czekają przez dłuższą chwilę, po czym zaczynają się niepokoić o tą dziwną kobietę. Wysiadają z samochodu, wchodzą za nią do lasu... a ich oczom ukazuje się przerażający widok. Samochód roztrzaskany o drzewo, a kobieta, która przed chwilą siedziała w ich wozie, leży martwa wewnątrz wraku. Obok niej leży małe dziecko, które rozpaczliwie płacze.

Niemowlę, uratowane przez ducha matki, podobno przeżyło i w tej chwili jest dorosłym człowiekiem.

Przyznam się, że nie wierzę w historie o duchach. Ta, opisana wyżej, też pewnie jest wyssana z palca. Ale historia matki, wracającej z zaświatów po to, by uratować dziecko jest tak piękna, że aż chce się w nią uwierzyć. Wielka jest siła miłości matczynej, może więc nie kończy się wraz z jej śmiercią?


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...