Jakiś miesiąc temu, kolega podrzucił mi link do Zaurolandii.
Jako że moje dzieci przepadają za tymi stworami, bardzo się ucieszyłam,
że taki park istnieje nie tak bardzo daleko od nas. W końcu udało nam
się tam wybrać.
Po dwóch godzinach jazdy w upale, naszym oczom ukazała się długa szyja zakończona małą główką. Po zakupieniu biletów, mogliśmy obejrzeć również resztę cielska tego wielkiego dinozaura:
Ruszyliśmy ścieżką dla zwiedzających, która przeniosła nas miliony lat wstecz.
Starsze dzieci wcale się nie bały groźnie wyglądających potworów...
Ale Emilka bezpieczniej się czuła u taty w ramionach.
Danusia próbowała nawet jednego dinusia nakarmić bananem, ale nie chciał.
(Nie było żadnych tabliczek o zakazie karmienia dinozaurów)
A ten wygląda, jakby próbował podejść do naszych maluchów:
A z tym maluchem się zaprzyjaźniły:
Po dwóch godzinach jazdy w upale, naszym oczom ukazała się długa szyja zakończona małą główką. Po zakupieniu biletów, mogliśmy obejrzeć również resztę cielska tego wielkiego dinozaura:
Ruszyliśmy ścieżką dla zwiedzających, która przeniosła nas miliony lat wstecz.
Starsze dzieci wcale się nie bały groźnie wyglądających potworów...
Ale Emilka bezpieczniej się czuła u taty w ramionach.
Danusia próbowała nawet jednego dinusia nakarmić bananem, ale nie chciał.
(Nie było żadnych tabliczek o zakazie karmienia dinozaurów)
A ten wygląda, jakby próbował podejść do naszych maluchów:
A z tym maluchem się zaprzyjaźniły:
Danusi trudno było wytłumaczyć, że nie wolno dotykać eksponatów.
A oto nasi przodkowie, niewiele więksi od Stasia i Danusi.
Po zakończeniu zwiedzania poszliśmy na rewelacyjny plac zabaw, na który Danusia ciągnęła nas jak tylko zobaczyła go z daleka:
A oto nasi przodkowie, niewiele więksi od Stasia i Danusi.
Po zakończeniu zwiedzania poszliśmy na rewelacyjny plac zabaw, na który Danusia ciągnęła nas jak tylko zobaczyła go z daleka:
Staś upodobał sobie trampolinę:
Ale nie chciał dosiąść dinozaura razem z Danusią.
...ani przysiąść na łapie innego.
Za to bardzo spodobało mu sie odkopywanie szkieletu Tyranozaura:
Danusia natomiast pracowicie go zakopywała:
Nie wiem, skąd dzieci czerpały tyle energii do zabawy. Musieliśmy je ściągać z placu zabaw niemalże siłą, ociekające potem i rumiane jak jabłuszka.
W drodze do domu pytam Danusię:
- Danusi co Ci się najbardziej podobało w Zaurolandii?
- Konik!
Danusia jeździła sobie tym konikiem, wyobrażając sobie, że jest Królową Śniegu - bohaterką jednej z ulubionych bajek.
A Staś po przyjeździe do domu dokonał odkrycia:
- Mamo, popatrz, znalazłem skamielinę! To chyba fragment dinozaura!
- Ale Stasiu, myślisz, że w naszym domku mieszkały kiedyś dinozaury?
Staś popatrzył pobłażliwie na niedoinformowaną mamę:
- Mamo przecież one żyły WSZĘDZIE!
Podsumowując:
Wycieczka bardzo udana, ten park jest wspaniały, można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć. Dla dzieci to rewelacja, zwłaszcza plac zabaw :-) Ale polecam odwiedzenie tego miejsca raczej poza sezonem wakacyjnym (albo przynajmniej nie w weekend) i przy trochę chłodniejszej pogodzie, bo chociaż dzieciom upał nie przeszkadza, to rodzice już po godzinie stracili wszelkie siły witalne. Ale jeśli ktoś ma to miejsce w pobliżu tras wakacyjnych - koniecznie je odwiedźcie, polecam!
Ale nie chciał dosiąść dinozaura razem z Danusią.
...ani przysiąść na łapie innego.
Za to bardzo spodobało mu sie odkopywanie szkieletu Tyranozaura:
Danusia natomiast pracowicie go zakopywała:
Nie wiem, skąd dzieci czerpały tyle energii do zabawy. Musieliśmy je ściągać z placu zabaw niemalże siłą, ociekające potem i rumiane jak jabłuszka.
W drodze do domu pytam Danusię:
- Danusi co Ci się najbardziej podobało w Zaurolandii?
- Konik!
Danusia jeździła sobie tym konikiem, wyobrażając sobie, że jest Królową Śniegu - bohaterką jednej z ulubionych bajek.
A Staś po przyjeździe do domu dokonał odkrycia:
- Mamo, popatrz, znalazłem skamielinę! To chyba fragment dinozaura!
- Ale Stasiu, myślisz, że w naszym domku mieszkały kiedyś dinozaury?
Staś popatrzył pobłażliwie na niedoinformowaną mamę:
- Mamo przecież one żyły WSZĘDZIE!
Podsumowując:
Wycieczka bardzo udana, ten park jest wspaniały, można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć. Dla dzieci to rewelacja, zwłaszcza plac zabaw :-) Ale polecam odwiedzenie tego miejsca raczej poza sezonem wakacyjnym (albo przynajmniej nie w weekend) i przy trochę chłodniejszej pogodzie, bo chociaż dzieciom upał nie przeszkadza, to rodzice już po godzinie stracili wszelkie siły witalne. Ale jeśli ktoś ma to miejsce w pobliżu tras wakacyjnych - koniecznie je odwiedźcie, polecam!
stare komentarze |