Dzieciaki ostatnio polubiły wyprawy do sklepiku osiedlowego. Oczywiście
najchętniej po lody albo (niestety) chipsy, ale gdy mi czegoś zabraknie
przy szykowaniu obiadu, to też migiem mi to załatwią. Pewnego razu
zabrakło mi pieczarek. Moje panienki zgodziły się po nie skoczyć,
oczywiście za drobną rekompensatą w postaci lodów na patyku. Napisałam
im na karteczce, bo kwestia miar i wag jest dla nich dość abstrakcyjna:
"30 DEKO PIECZAREK".
Wróciły po dłuższej chwili, nieco lepkie od lodów.
- Mamo, nie było pieczarek - mówi Danusia.
- Deko też nie było - smutno dodaje Emilka.
PS.
Nasz sklepik osiedlowy przepraszam za tytuł posta - tak naprawdę
zaopatrzenie jest niezłe, obsługa bardzo miła i w ogóle coool :)
Mówią na nas Ladorusie. Jak się pewnie domyślacie, pochodzi to od naszego nazwiska. Ladorusie mieszkają w Toruniu, najpiękniej pachnącym mieście w Polsce.
Strony
poniedziałek, 18 lipca 2011
piątek, 1 lipca 2011
Mistrzyni kierownicy in spe
Emilka obserwuje chłopca, majstrującego wraz z tatą przy aucie.
- Mamo, a ja też znam się na samochodach, wiesz?
- Taaak? Umiesz prowadzić samochód?
- Umiem. Trzeba trzymać kierownicę i kręcić tak, i tak i tak - wykonuje odpowiednie ruchy rękami.
- A jak się zatrzymuje samochód? - pytam ciekawie.
- To trzeba puścić kierownicę i samochód stanie - odpowiada zadowolona.
Przypuszczam, że talenty motoryzacyjne odziedziczyła po mnie. Rodzina i znajomi wiedzą, co mam na myśli :)
- Mamo, a ja też znam się na samochodach, wiesz?
- Taaak? Umiesz prowadzić samochód?
- Umiem. Trzeba trzymać kierownicę i kręcić tak, i tak i tak - wykonuje odpowiednie ruchy rękami.
- A jak się zatrzymuje samochód? - pytam ciekawie.
- To trzeba puścić kierownicę i samochód stanie - odpowiada zadowolona.
Przypuszczam, że talenty motoryzacyjne odziedziczyła po mnie. Rodzina i znajomi wiedzą, co mam na myśli :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)