Zgodnie z radą lekarki, wypisałam dzieci ze żłobka.
Danka od września tam wróci, a Staś już nie - trafi do grupy Odkrywców w
przedszkolu. W żłobku dostał coś jakby "dyplom ukończenia", w sztywnej
oprawie i ze zdjęciem, świetna pamiątka. Gdy mu powiedziałam, że już
jest za duży na żłobek, pokiwał ze zrozumieniem głową i powiedział: "A
jak jeszcze urosnę, to będę ludziem!".
Mam trochę kłopotu z opieką do dzieci w lipcu, ale to wakacje, więc jakoś sobie poradzimy. Na pierwsze 2 tygodnie przyjeżdża Jarka kuzynka - Agnieszka, która świetnie sobie radzi z małymi Ladorusiami :).
W niedzielę szykuje się wielka impreza z okazji ukończenia roczku przez Danusię, odłożona o tydzień z powodu choroby. Będzie 15 osób, więc nie koszmarnie dużo. Na chrzcinach Dany było 30 osób i to już było oblężenie. W związku z tym nie będzie mnie tu przez parę dni, chyba że Jarek da sobie radę z założeniem internetu w nowym miejscu. Po przeniesieniu komputera z jednego pokoju do drugiego zostaliśmy pozbawieni netu, bo potrzebna jest jakaś zaciskarka do kabli czy coś w tym rodzaju. Ech, płacimy za internet, a nie możemy z niego korzystać (oczywiście wystarczy wezwać kogo trzeba, ale to wymaga sięgnięcia po telefon!).
Mam trochę kłopotu z opieką do dzieci w lipcu, ale to wakacje, więc jakoś sobie poradzimy. Na pierwsze 2 tygodnie przyjeżdża Jarka kuzynka - Agnieszka, która świetnie sobie radzi z małymi Ladorusiami :).
W niedzielę szykuje się wielka impreza z okazji ukończenia roczku przez Danusię, odłożona o tydzień z powodu choroby. Będzie 15 osób, więc nie koszmarnie dużo. Na chrzcinach Dany było 30 osób i to już było oblężenie. W związku z tym nie będzie mnie tu przez parę dni, chyba że Jarek da sobie radę z założeniem internetu w nowym miejscu. Po przeniesieniu komputera z jednego pokoju do drugiego zostaliśmy pozbawieni netu, bo potrzebna jest jakaś zaciskarka do kabli czy coś w tym rodzaju. Ech, płacimy za internet, a nie możemy z niego korzystać (oczywiście wystarczy wezwać kogo trzeba, ale to wymaga sięgnięcia po telefon!).