Strony

wtorek, 17 lipca 2007

Staś i Nel w krainie dinozaurów

Jakiś miesiąc temu, kolega podrzucił mi link do Zaurolandii. Jako że moje dzieci przepadają za tymi stworami, bardzo się ucieszyłam, że taki park istnieje nie tak bardzo daleko od nas. W końcu udało nam się tam wybrać.

Po dwóch godzinach jazdy w upale, naszym oczom ukazała się długa szyja zakończona małą główką. Po zakupieniu biletów, mogliśmy obejrzeć również resztę cielska tego wielkiego dinozaura:

 

Ruszyliśmy ścieżką dla zwiedzających, która przeniosła nas miliony lat wstecz.

 

Starsze dzieci wcale się nie bały groźnie wyglądających potworów...

 

Ale Emilka bezpieczniej się czuła u taty w ramionach.

  

Danusia próbowała nawet jednego dinusia nakarmić bananem, ale nie chciał.
(Nie było żadnych tabliczek o zakazie karmienia dinozaurów)

 

A ten wygląda, jakby próbował podejść do naszych maluchów:

 

A z tym maluchem się zaprzyjaźniły:

 

Danusi trudno było wytłumaczyć, że nie wolno dotykać eksponatów.

 

A oto nasi przodkowie, niewiele więksi od Stasia i Danusi.

 

Po zakończeniu zwiedzania poszliśmy na rewelacyjny plac zabaw, na który Danusia ciągnęła nas jak tylko zobaczyła go z daleka:

 

Staś upodobał sobie trampolinę:

 

Ale nie chciał dosiąść dinozaura razem z Danusią.

 

...ani przysiąść na łapie innego.

 

Za to bardzo spodobało mu sie odkopywanie szkieletu Tyranozaura:

 

Danusia natomiast pracowicie go zakopywała:

 

Nie wiem, skąd dzieci czerpały tyle energii do zabawy. Musieliśmy je ściągać z placu zabaw niemalże siłą, ociekające potem i rumiane jak jabłuszka.

W drodze do domu pytam Danusię:

- Danusi co Ci się najbardziej podobało w Zaurolandii?
- Konik!

 

Danusia jeździła sobie tym konikiem, wyobrażając sobie, że jest Królową Śniegu - bohaterką jednej z ulubionych bajek.

A Staś po przyjeździe do domu dokonał odkrycia:

- Mamo, popatrz, znalazłem skamielinę! To chyba fragment dinozaura!
- Ale Stasiu, myślisz, że w naszym domku mieszkały kiedyś dinozaury?
Staś popatrzył pobłażliwie na niedoinformowaną mamę:
- Mamo przecież one żyły WSZĘDZIE!


Podsumowując:
Wycieczka bardzo udana, ten park jest wspaniały, można się wielu ciekawych rzeczy dowiedzieć. Dla dzieci to rewelacja, zwłaszcza plac zabaw :-) Ale polecam odwiedzenie tego miejsca raczej poza sezonem wakacyjnym (albo przynajmniej nie w weekend) i przy trochę chłodniejszej pogodzie, bo chociaż dzieciom upał nie przeszkadza, to rodzice już po godzinie stracili wszelkie siły witalne. Ale jeśli ktoś ma to miejsce w pobliżu tras wakacyjnych - koniecznie je odwiedźcie, polecam!
aniared
stare komentarze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...