Strony

poniedziałek, 6 lutego 2006

O pewnym eM

Dwie anegdotki z zaprzyjaźnionego ogniska domowego.

Udział biorą:

- eM - sympatyczny 20-latek
- Mama eM

1. Co dla jednego jest szmatą...

Mama eM wchodzi do mieszkania i znajduje w przedpokoju porzucony jakiś dziwny, poszarpany i niezwykle brudny ręcznik. Zastanawia się nad pochodzeniem tej szmaty, ale nic jej nie przychodzi do głowy.

Wczesnym popołudniem z łóżka zwleka się eM. Pierwsze kroki kieruje do kuchni.

- Mamo, widziałaś gdzieś mój ręcznik?
- Jaki ręcznik? - pyta Mama eM, która już zdążyła zapomnieć o porannym epizodzie ze szmatą.
- No... taki biały, trochę podarty.
- Aha, TO? - Mama eM wskazuje gdzieś w okolice śmietnika.
- Tak, dziękuję - woła eM, chwytając swoje trofeum, po czym wraca do swojego pokoju.

Zaintrygowana Mama eM ruszyła za nim.

- A co to jest za ręcznik, skąd go wytrzasnąłeś?
- Wiesz, wczoraj byliśmy na koncercie. Miałem wielkie szczęście! Oni się tym ręcznikiem wycierali i później rzucili go na widownię. I właśnie ja go złapałem! Tak właściwie, złapało go jeszcze dwóch chłopaków, więc próbowaliśmy ten ręcznik podzielić na trzy części, ale nie dawał się podrzeć. Więc przypaliliśmy go zapalniczką, ale to też nic nie dało. Najpierw jeden z tych chłopaków zrezygnował, później drugi, a ja się nie ugiąłem i zdobyłem ten ręcznik! I wiesz, mamo, jakie ja miałem szczęście? Oni później pili wodę, i wiesz, tam było kilka tysięcy ludzi na tym koncercie. Więc jak oni wypili wodę, rzucili butelkę w widownię i też ja ją złapałem! Widzisz, jaki ze mnie szczęściarz?

A mówią, że lej po bombie jest bezpiecznym miejscem...

2. Mama kazała

Rodzina eM wyjeżdża na dwa tygodnie. eM zostaje sam, z uwagi na obowiązek chodzenia do pracy. W związku z tym musi opiekować się domem, a przede wszystkim podlewać kwiaty.
Po powrocie Mama eM zastaje w doniczkach jakieś zwiędłe, podeschnięte resztki.

- eM, miałeś podlewać kwiatki!
- Przecież podlewałem.
- No jak to, zobacz w pokoju na parapecie wszystkie zwiędły.
- Aaaa, o tamtych zapomniałem.
- W takim razie które kwiaty podlewałeś?
- Te u Młodej w pokoju. Podlewałem codziennie.

Na te słowa Mama eM natychmiast ruszyła w kierunku pokoju Młodej by sprawdzić, jakie spusztoszenia poczyniło podlewanie przez 2 tygodnie sztucznych kwiatów doniczkowych...


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...