Strony

sobota, 14 stycznia 2006

Mój synek Sir Budyń

- Stasiu, czym tak ubrudziłeś bluzę?
- Utytułowałem się budyniem czekoladowym, mamusiu!

rozarozaroza
- Mamusiu, daj mi czystą kartkę!
- Dobrze, ale to będzie Cię kosztowało trzy buziaczki.
- Wolałbym pięć.

Zgadzam się na tę propozycję, co tam, nie będę się targować.

Licząc po cichu buziaki doliczam się... piętnastu. Ten mój synek - Sir Budyń, napiwki rozdaje iście po hrabiowsku! 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...