Trochę w tym tygodniu zaniedbałam na blogu moje dzieciaki, więc teraz nadrabiam zaległości:
Stawiam przed Danuśką płatki kukurydziane. Danusia wstaje, łapie miseczkę z płatkami i stawia je przed tatą, który siedzi na swoim stałym miejscu przed telewizorem.
Już się uczy usługiwać mężczyznom! ;)
O podawaniu do stołu
Stawiam przed Danuśką płatki kukurydziane. Danusia wstaje, łapie miseczkę z płatkami i stawia je przed tatą, który siedzi na swoim stałym miejscu przed telewizorem.
Już się uczy usługiwać mężczyznom! ;)
O sprzątaniu
1. Danusia wrzuca rozsypane klocki do pudełka.
- Stasiu, pozbieraj klocki.
- Mamo, przecież Danusia ślicznie zbiera! Dam jej jeszcze jedno pudełko.
2.
- Stasiu, posprzątaj u siebie w pokoju.
- Mamo mamo, mam świetny pomysł! Posprzątamy razem!
Rozbawiona pomagam mu zbierać zabawki. Po chwili:
- Dziękuję, mamusiu, dalej sam posprzątam.
Staś mówi do mnie milutko:
- Mamusiu, teraz zejdź mi z oczu, bo muszę rysować!
(O Boże,czy ja tak do niego mówię?)
- Mamusiu, kiedy Danusia urośnie i będzie mi budować rycerzy z klocków i czytać książeczki?
Opowiadam Stasiowi bajkę o rycerzach (innych Staś nie uznaje), którzy w lesie polują na smoki. Pytam Stasia, współautora bajki:
- Stasiu, a czy w tym lesie rosną drzewa?
- Nie, pieprze.
- Co???
- Pieprze rosną. No, sama mamusiu mówiłaś...
Acha, no tak - przecież źli rycerze uciekli gdzie pieprz rośnie...
1. Danusia wrzuca rozsypane klocki do pudełka.
- Stasiu, pozbieraj klocki.
- Mamo, przecież Danusia ślicznie zbiera! Dam jej jeszcze jedno pudełko.
2.
- Stasiu, posprzątaj u siebie w pokoju.
- Mamo mamo, mam świetny pomysł! Posprzątamy razem!
Rozbawiona pomagam mu zbierać zabawki. Po chwili:
- Dziękuję, mamusiu, dalej sam posprzątam.
O przeszkadzaniu
Staś mówi do mnie milutko:
- Mamusiu, teraz zejdź mi z oczu, bo muszę rysować!
(O Boże,czy ja tak do niego mówię?)
O dorastaniu
- Mamusiu, kiedy Danusia urośnie i będzie mi budować rycerzy z klocków i czytać książeczki?
O dziwnym lesie
Opowiadam Stasiowi bajkę o rycerzach (innych Staś nie uznaje), którzy w lesie polują na smoki. Pytam Stasia, współautora bajki:
- Stasiu, a czy w tym lesie rosną drzewa?
- Nie, pieprze.
- Co???
- Pieprze rosną. No, sama mamusiu mówiłaś...
Acha, no tak - przecież źli rycerze uciekli gdzie pieprz rośnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz