Staś miał w przedszkolu pogadankę na temat Świąt
Wielkanocnych. W drodze powrotnej zamęczał mnie pytaniami, kiedy
będziemy malować jajka. Na malowanie jajek jest jeszcze trochę czasu,
natomiast czemu nie wziąć się już za przygotowanie święconki? Staś wziął
koszyczek i napakował do niego płatków Nesquik i ciasteczek, po czym z
dumą przyniósł mi koszyk ze słowami: "Mamo, to są Wielkanocne pokarmy!". Że też nikt jeszcze nie wpadł na to, żeby święcić płatki śniadaniowe! Przecież to podstawa żywienia w dzisiejszych czasach :).
Jakiś czas później, zmęczona oganiam się od Stasia, który nie daje mi odpocząć.
- Mamo, ale ja chciałbym...
- A ja chciałabym, żebyś dał mi święty spokój!
- Ale nie można dać komuś święta!
- A święty spokój?
- Przecież w święta jest spokój!
Święta prawda. Wobec tego z wyprzedzeniem życzę wszystkim dużo spokoju w czasie nadchodzących Świąt Wielkanocnych!
Jakiś czas później, zmęczona oganiam się od Stasia, który nie daje mi odpocząć.
- Mamo, ale ja chciałbym...
- A ja chciałabym, żebyś dał mi święty spokój!
- Ale nie można dać komuś święta!
- A święty spokój?
- Przecież w święta jest spokój!
Święta prawda. Wobec tego z wyprzedzeniem życzę wszystkim dużo spokoju w czasie nadchodzących Świąt Wielkanocnych!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz