Strony

środa, 15 marca 2006

6 dni?

Gdy wstawiłam na bloga wiosenną ramkę i zaczęłam odliczać dni do wiosny, było ich wtedy 42. Zmniejszająca się liczba dni miała dać Wam i mi nadzieję, że wkrótce zima się skończy. Tak naprawdę wierzyłam, że śnieg i mróz znikną znacznie wcześniej, może z końcem lutego. A dziś na kalendarzu mamy połowę marca, na dworze świeżutki śnieg i co rano skrzybanie samochodu. O ile 30 dni dawało jeszcze nadzieję na wiosnę, to przy aktualnej aurze 6 dni tej nadziei chyba już nie daje.

Czuję się jakbym nie dotrzymała swoich przedwyborczych obietnic... Wiosno, robisz ze mnie oszustkę!


Znów mi się oberwało od Stasia za chodzenie po kałużach... Ten mój synek już zupełnie nie ma do mnie cierpliwości! W dodatku kozaki mi się doszczętnie rozkleiły i od dziś brnę przez śnieg w półbutach. Chyba posunę się do ostateczności i chociaż brzydzę się przemocą, pójdę  utopić Marzannę.  

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...