Strony

poniedziałek, 26 grudnia 2005

Halo halo! Nadaje z daleka!

Donosze w wielkim skrocie, ze dojechalismy szczesliwie. Jechalismy prawie 10 godzin, gdyz aura niezbyt nam sprzyjala - przez polowe drogi padal deszcz. Ale pewnie gorszy bylby snieg lub gesta mgla.
Swieta mamy cudowne, Mikolaj byl baaaardzo bogaty - chyba bylismy wszyscy wyjatkowo grzeczni. Stas juz zabral sie za pisanie nowych listow do Mikolaja, tego ktory przyjdzie za rok.
Godzinke temu zaczelo padac i za oknem juz jest pieknie bialo. Niestety jestesmy podziebieni, dzieci kichaja i kaszla, wiec z saneczek na razie nici...
Jeszcze raz dziekuje za piekne zyczenia - jestescie kochani!!! Do zobaczenia niebawem!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...