Strony

wtorek, 2 sierpnia 2005

Cicho sza

Godzina 7 rano. Moje aniołki śpią sobie grzecznie razem, a ja szykuję się do pracy.
Nagle słyszę krzyk: "Mamo, maaamoooo!"
Wbiegam do sypialni, a Staś już ciszej: "Mamo, pocałowałem Danusię tak delikatnie, żeby się nie obudziła!"

Ta Dana to ma jednak kamienny sen...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...