Strony

środa, 12 kwietnia 2006

Bye, bye, my love...

Rano przed przedszkolem zauważyłam wielką sympatię Stasia, czyli Julkę.

- Stasiu, popatrz, tam idzie twoja Julka!
- Nie, mamo, ona już nie jest moją koleżanką, to był tylko sen... - odpowiedział żałosnym głosem Staś.

Czyżby pierwsze rozczarowania sercowe miał już za sobą?

Domyślam się nawet przyczyn zerwania. W szatni Staś i Julka przywitali się grzecznie, choć ozięble, po czym Julka, wskazując na robota Bionicle w dłoni Stasia powiedziała:

- A ty Stasiu znów przyniosłeś do przedszkola jakieś straszydło?

Staś zrobił mocno urażoną minę.
A więc poszło o męskie zabawki...

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...