Strony

czwartek, 27 kwietnia 2006

Choróbska :(

Staś ma zapalenie gardła, a Danusia paskudnie kaszle. Ostatnie dwa dni spędziłam na tuleniu, kojeniu, podawaniu leków, wycieraniu wymiotów z podłogi... Niemało czasu zajęło też godzenie dzieci, które z nudów się tłuką. Dana ugryzła Stasia w ramię tak, że został mu siniak i biedak płakał przez pół godziny.

Najgorsze z tego wszystkiego jest podawanie leków. Staś dostaje antybiotyk w zawiesinie, która jest paskudna, mączna w smaku. Trudno mu ją przełknąć przez opuchnięte gardło, więc nierzadko próba połknięcia kończyła się wymiotami. Aby skłonić go do połknięcia stosowałam: błagania, próby przekupstwa, groźbę zastrzyków (uzasadnione) i inne sposoby, które stawały się coraz mniej skuteczne. Wczoraj wieczorem nie skutkowało już nic. Wtedy mój mąż wpadł na pomysł, żeby lek wymieszać z nutellą i po męskiej rozmowie Staś zgodził się spożyć tę mieszankę. Chyba nawet mu to smakowało. Mam nadzieję, że zmieszanie antybiotyku z nutellą nie spowoduje efektów ubocznych. Cóż, gdyby Staś odmówił przyjmowania lekarstw, musiałby dostać zastrzyki, a teraz zamiast tego zjada czekoladowy deserek. Genialny ten mój mąż, no nie? Dziś mój mąż dyżuruje przy dzieciach a jutro znów ja. Mam wrażenie, że moje dzieci są przy tatusiu grzeczniejsze, oczywiście gdy mnie nie ma w zasięgu wzroku.

Trzymajcie kciuki, żeby dzieci szybko wyzdrowiały, najlepiej przed długim weekendem. A dla poprawy nastroju wklejam zdjęcie Stasia, który też może nadałby się na prezydenta. Zdjęcie zrobione gdy miał kilkanaście miesięcy. Nie patrzcie na datę na fotce, bo to data zdjęcia zrobionego cyfrówką ze zdjęcia ;). Przepraszam za kiepską jakość.


i dla porównania - powtarzam zdjęcie Danusi:



Kampania prezydencka roku 2034 - pomyśl, na kogo oddasz swój głos!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...