Strony

poniedziałek, 26 maja 2014

O mojej Mamie

Jej ulubione kwiaty to niezapominajki. Jako dziecko często ryzykowałam przemoczeniem butów, polując na te kwiatki, rosnące nad brzegiem jakiejś rzeczki. Takich z kwiaciarni nigdy nie lubiła, jako bardzo oszczędna osoba uważała je za wyrzucanie pieniędzy.

Bardzo lubiła czerwone sweterki, które ożywiały jej twarz i sprawiały, że była z daleka widoczna na swoim rowerze (kiedyś odblaski nie były tak popularne). A rower był Jej ulubionym środkiem transportu. Uwielbiała stare komedie; do tej pory niektóre filmy mam w pamięci otagowane jako "obejrzane z Mamą". Ulubiona dyscyplina sportu? Chyba jazda figurowa. Pamiętam, jak z zachwytem oglądałyśmy piruety par fruwających na lodzie.

Całymi miesiącami gromadziła kapsle od napojów, żeby pobawić się z moimi dziećmi w sklep, w którym były środkiem płatniczym. I wiecie, ten sklep właśnie Danusia i Staś najczęściej wspominają, gdy mówimy o Babci. Emilka niestety zna Babcię tylko ze zdjęć.

Nieskończenie pracowita, skromna i cierpliwa, o sercu szczerozłotym. Sama będąc mamą, staram się Ją naśladować, okazując własnym dzieciom miłość i dumę, chwaląc je i motywując. To lepsze niż wszelkie poradniki świata.

Do tej pory mam czasem odruch chwytania za słuchawkę, gdy wydarzy się coś szczególnego, z czym chciałabym się z Nią podzielić. Albo na przykład by zapytać, jak zaprawia się ogórki.

Nigdy nie przestanę tęsknić.


4 komentarze:

  1. Dziękuję za tak piękne przypomnienie Mamy... Często o niej myślę. Brakuje bardzo...

    OdpowiedzUsuń
  2. Tak Aniu, to wlasnie nasza mamusia, pieknie ja opisalas, ja tez czesto chce do niej dzwonic i cos opowiedziec ,czy zapytac.Brakuje naprawde jej bardo.

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...