Strony

sobota, 23 marca 2013

Projektantka poduszek

Dzisiejszy post miał być zupełnie o czymś innym - tytuł miał brzmieć "Danusia kocha Stasia".

Więc może zacznę od początku.

Staś bardzo imponuje Danusi - swoją wiedzą, pomysłami, uzdolnieniami. Natomiast Stasia jego młodsza siostra głównie wkurza i niestety jej to okazuje. Pocieszam się, że jak będą starsi, to się to ustabilizuje i będą mogli się przyjaźnić. Oby.

Ostatnio oglądałam z Danusią zdjęcia z czasów, gdy nie skończyła jeszcze dwóch lat. Zafascynowało ją, że Staś ją przytula, uśmiecha się do niej. Dziś to raczej trudne do wyobrażenia. To nie znaczy, że Staś jej nie kocha. Po prostu chłopaki tak mają.

- Mamo, chciałabym być znowu malutka. Wtedy Staś mnie kochał i przytulał.



Danusia jest zazdrosna o Stasia talenty. Gdy ostatnio wrzucałam na fb jego rysunki, była zawiedziona, że nie ma tam jej obrazków. Usiadła i zaczęła rysować - martwe natury, twarze, zabawki. Z dużym zaangażowaniem, starała się jak mogła, ale trudno jej dorównać Stasiowi.

"Potyczka w Morii" autorstwa Stasia


Wczoraj Danusia poprosiła mnie o skrawki materiału i przybory do szycia. Uszyła małą poduszeczkę i podarowała ją Stasiowi. Bardzo go zaskoczyła tym samodzielnie wykonanym prezentem.

No i teraz możemy przejść do sedna.
Bo dziś od rana dzieci nawet nie włączyły TV, tylko namiętnie szyły.
Danusia rozkręciła produkcję poduszek.




Całkiem niezła kolekcja jej z tego wyszła!

Natomiast Staś, który chyba pierwszy raz trzymał igłę w ręku... chociaż nie, jednak kiedyś w szkole coś produkował na zajęciach; no więc Staś przystąpił do bardziej skomplikowanego projektu. Jeśli ktoś z Was ma wątpliwości, to na fotce poniżej jest Bilbo Baggins, czyli tytułowy Hobbit we własnej osobie!


Wprawdzie oboje muszą popracować nad ściegiem (oraz nad sprzątaniem po zakończeniu pracy), ale całkiem mi się podoba ich kreatywność. Bardzo fajnie współpracowali, bo Danusia musiała Stasiowi rozpoczynać szwy i je zakańczać, więc tym razem ona była górą. No i dzień bez telewizji to też duży plus.

Staś:
- Mamo, koncepcję mnie wręcz rozrywają! Jutro uszyję Rozum! 


Jeśli faktycznie uszyje, to go zobaczycie niebawem :)

A Danusia może kiedyś spełni się w dekoratorstwie?

6 komentarzy:

  1. Akurat walczyliśmy wraz Marcinkiem z poduszkami żeby nam wygodnie było, chyba coś u Was zamówimy porządnego ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Marcinek wcześnie zaczyna wojnę na poduszki ;)

      Usuń
  2. No! Właśnie! Widać, że mała ma dużo kreatywności i chce dorównać Stasiowi. Ja też byłam całe życie zazdrosna o rodzeństwo. Zarówno starsze jak i młodsze nie dostrzegając własnych zalet. Ale to minęło i Danusi i Stasiowi też minie. Ona jeszcze nie rozumie, ze chłopcy nie są jak dziewczynki skorzy do okazywania uczuć. Ale to też zrozumie. Gdybyś widziała jak kiedyś kłóciłam się z moją młodsza siostrą! Dziś czasami faktycznie się ścinamy ale mamy super kontakt mimo wszystko. Tylko potrzeba czasu :))))
    Powodzenia w tworzeniu! Jestem ciekawa jak wyjdzie mój ukochany rozum.
    A serce też będzie? :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zobaczymy, jak wyjdzie rozum, to może chęć na serce też się znajdzie.
      Ja też mam rodzeństwo, więc wiem, o czym mówisz ;)

      Usuń
  3. Super! Ja mam 24 lata, a w ogóle nie umiem szyć :P Nawet guzika nie przyszyję, a co dopiero zrobić poduszkę...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja guzik przyszyję, ale najpierw muszę się przełamać, by wziąć igłę do ręki :P

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...