Strony

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Sztuka komplementowania

Scenka rodzajowa, poskładana w całość na podstawie relacji z trzech niezależnych źródeł.

Tata odbiera dzieci ze szkoły i przedszkola. Dzieci są nieco zdziwione, że wracają do domu bez mamy.

- Tato, a gdzie mamaaaaa?
- U kosmetyczki, robi się na bóstwo.
- A kiedy wróóóóciiii?
- Jak już będzie najpiękniejsza na świecie, to wróci.

Dzieci spoglądają na siebie, nieco skonfundowane.

- Nabierasz nas, tato! - mówi Staś. - Mama już jest w domu.
- Bo mama już jest najpiękniejsza na świecie - dodaje Danusia.


Bardzo wyrafinowany komplement, no nie?

Szczególnie miły, gdyż kosmetyczka nieco spaprała mi brwi i przez parę dni miałam... hmm... jakby to określić... zagadkowy wyraz twarzy. Zwłaszcza panowie spoglądali na mnie podejrzliwie, czy ja aby nie próbuję im czegoś przekazać swym przenikliwym spojrzeniem.

Nadmienię, że pierwszego dnia po zabiegu zdarzyło mi się przestraszyć swojego odbicia w lustrze, widząc tam obcą twarz. Ale już wszystko wraca do normy. Poza tym jestem coraz bliżej etapu "liliowego kapelusza", jeśli wiecie, co mam na myśli. A jeśli nie wiecie, to w google znajdziecie. (Człowiek nawet nie czuje, jak mu się zrymuje ;))

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...