Strony

czwartek, 13 września 2012

O nowej modzie u mnie w pracy

Od jakiegoś czasu u mnie w pracy zapanowała moda na odchudzanie.
Wszystko zaczęło się od szefowej, która przeszła na dietę zasadotwórczą i już po dwóch tygodniach było widać efekty. Chociaż schudła, jak mówiła, dopiero 2 kg, to już ładnie wysmuklała i wyglądała dużo lepiej. Przy tym miała mnóstwo energii i tryskała dobrym nastrojem. Jej dieta polegała na jedzeniu wyłącznie owoców i warzyw, piciu dużej ilości wody, przy rezygnacji z kawy i herbaty i innych używek.

Pozazdrościłam jej szybkiego efektu i któregoś dnia, spontanicznie przerzuciłam się na owoce i warzywa. Poszło wbrew pozorom bardzo łatwo. Lato jest porą, gdy warzyw i owoców jest mnóstwo, są dorodne i tanie. Z kawy nawet nie próbowałam rezygnować, bo życie bez kawy, to co to za życie? ;)

Resztę dziewczyn też chyba wzięło, bo już żadna z nich nie przynosi do pracy kanapek, a jedynie jabłka, sałatę, marchewkę i pomidory :) Nie dotyczy to kolegów, którzy nadal żywią się tostami i pizzą z biedronki, a są niezmiennie od lat jednakowo chudzi.

Tak więc jutro mija miesiąc diety, a ja jestem o jakieś 4 kg lżejsza. Jupi! Dziś poprosiłam kolegów z serwisu o dorobienie dziurek w pasku od dżinsów, bo mi się skończyły. Wprawiło mnie to w świetny nastrój - 5 cm w pasie to już coś. A na wieszaku wisi źródło mojej motywacji - sukienka nienoszona od 3 lat, którą mam nadzieję założyć na wesele za miesiąc. Nawet udało mi się dziś w nią zmieścić, co już jest sporym sukcesem ;)

A propos diety, dzisiejsza wymiana zdań ze Stasiem:

- Stasiu, chudziaczku, mógłbyś trochę więcej jeść?
- Mamo, ale po co, żebym potem musiał się odchudzać, tak jak ty?

Jest w tym sporo logiki ;)

2 komentarze:

  1. a jakieś dni przerwy? co z zupami? ciekawi mnie ta dieta bardzo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ta moja dieta to luźna wariacja na temat tego, co wyczytałam w książce. Ja zupy jadam, ale takie bez makaronu, ryżu. Przerw żadnych nie robię, czasem zdarza mi się zjeść trochę mięsa, za to pieczywa i innych prod. mącznych nie jadam wcale. A jeśli ciekawią Cię szczegóły, to proszę: http://merlin.pl/Glodowka-zasadotworcza_Sabine-Wacker/browse/product/1,867300.html?gclid=CKjhufyAx7ICFQVf3godwFsAiw

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...