Strony

niedziela, 4 marca 2007

Moja kolej

Chyba już wszyscy wiedzą, na czym ta zabawa polega. Wyznać 5 tajemnic czy grzeszków, a potem wyznaczyć 5 osób, które zrobią to samo. Mnie zaprosiła do zabawy Małgosia, a ja pewnie będę już miała problem, żeby znaleźć kogoś, kto jeszcze nie brał w tym udziału... Poszukamy, zobaczymy :)
Nie oczekujcie ode mnie jakichś dogłębnych wynurzeń, w końcu rodzinka to czyta.
 rumieniec

A więc oto 5 wydarzeń z mojego życia, każde z innej parafii:

1. Ania - kiepska babysitter
Mając lat kilkanaście opiekowałam się moim 1.5 rocznym bratankiem. On się grzecznie bawił na podłodze, a ja zatonęłam w lekturze "Szaty" Douglasa. Gdy po jakimś czasie spojrzałam na Łukaszka, on właśnie bawił się jajkami. Kurzymi, rzecz jasna. Jajka tego nie przeżyły, a ja zyskałam opinię fatalnej babysitter :->

2. Ania - insekto-eksterminator
Gdy jakieś 10 lat temu wprowadziłam się do mieszkania w wieżowcu, okazało się, że jest ono opanowane przez prusaki (robale takie). Trochę to trwało, zanim sobie z nimi poradziłam. Nie zapomnę ich do końca życia dlatego, że kiedyś pijąc sok pomidorowy, wypiłam jednego takiego robala. Natychmiast go wyplułam, ale od tej pory krwawej mary nie tknęłam i nie tknę.

3. Ania - osoba bez odwagi cywilnej
Z moim pierwszym chłopakiem zerwałam korespondencyjnie. Na randkę wysłałam koleżankę z listem, w którym napisałam, że nie mogę się z nim spotykać, bo wróciliśmy do siebie z poprzednim chłopakiem. Poprzedniego rzecz jasna nie było, skoro ten był pierwszy ;-)

4. Ania - bezczelna
Miało to miejsce na Węgrzech. Wycieczka młodzieżowa. Jedną z atrakcji Węgier było to, że nikt tam nas nie rozumiał, wobec czego mówiłyśmy różne rzeczy, zaczepiając ludzi, ot tak, dla żartu. Ja powiedziałam pewnemu panu, że ma fatalną fryzurę, bo rzeczywiście miał idiotyczne loczki na czubku głowy. Domniemany Węgier spojrzał na mnie z wyrzutem, co mnie trochę zdziwiło. Okazało się, że jest to kierownik zaprzyjaźnionej wycieczki z Bydgoszczy. Ciekawe, czy on też to pamięta do dziś.

5. Ania - love story ;)
W wieku lat 4 kochałam się w Suzinie. Do tego stopnia, że namiętnie całowałam telewizor :-)

A może w punkcie piątym trzeba było opisać kąpiel nago w świetle księżyca? Ale niech już tak zostanie :)

Do kontynuacji zapraszam:
- Ciebie Iza :) Może Cię to skłoni do powrotu?
- Sabcię - która też ostatnio się trochę leni
- Graziellę
- Freaky-kociak
- Gosika

Miłej zabawy!



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...