Postanowiliśmy
wyjechać na Święta do Niemiec do mojej siostry. Dzieci nadal muszą mieć
paszporty, aby przekraczać granice wewnątrzunijne. Staś już ma swój
paszport, gdyż jeszcze przed przyjściem na świat Danusi, byliśmy z nim
na uroczystości Pierwszej Komunii Św. mojej niemieckiej chrześnicy
Jessi. Danusia wyjeżdża po raz pierwszy i w związku z tym byłyśmy
wczoraj u fotografa. Trochę się bałam, że Dana będzie płakać, nie da
sobie zrobić zdjęcia, albo na zdjęciu będzie widać ślady łez na
policzkach. Ale obawy okazały się bezpodstawne, a córcia była zachwycona
sesją zdjęciową. Pani fotograf pstrykała zdjęcia, a Dana tylko
zmieniała pozy i miny. Widać brakowało jej już błysków fleszy! Od czasu występu w TVN reporterzy jakoś o niej zapomnieli...
Ach, jak ja bym chciała być tak fotogeniczna... Moje zdjęcia
paszportowe to obraz nędzy i rozpaczy. Wstydzę się je pokazywać
celnikowi na granicy. Całe szczęście, że Polska została przyjęta do Unii
i już nie muszę!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz