Staś bez wahania zdecydował się na zajęcia z Robotyki. Niestety odbywają się w godzinach kolidujących z odwożeniem go, gdyż jeszcze w czasie mojej pracy. Mam nadzieję, że coś wykombinujemy, bo te zajęcia są wręcz stworzone dla Stasia, a on jest bardzo podekscytowany tym, że mógłby brać w nich udział. Trochę drogie, no ale.
Emilci w tym roku chyba nie zapiszemy na żadne zajęcia, bo technicznie i tak ciężko będzie zorganizować zawożenie dzieci do miasta. Gdyby jeszcze można zapisać dwójkę na to samo, to może jakiś byśmy dali radę, ale jest niewielki wybór zajęć dla 6-latków, a nie chcę ograniczać Danusi tylko do tańców. Dziewczynki i tak będą chodzić na "Zatańcz z klasą". Ponadto już wcześniej zapisałam Stasia i Danusię na zajęcia plastyczne w Galerii, które na razie nie wiem w jakich dniach będą się odbywać. W przyszłym roku mam nadzieję, że Staś i Danusia będą już jeździć wszędzie sami, więc Emilce też coś w Domu Harcerza zorganizujemy.
A Danusia, jak tylko usłyszała, że są lekcje gry na gitarze, o niczym innym nie chciała już słyszeć. Nie wiem, skąd u niej ta miłość do gitary, ale nie mam nic przeciwko. Oby to nie był słomiany ogień.
Poszliśmy za ciosem i zorganizowaliśmy jej gitarę, co sprawiło, że jest najszczęśliwszym dzieckiem na świecie :) Podziękowania dla Agnieszki!!!
Danusia, gotowa do snu, nie chce się rozstać z gitarą |
Mama Danusi - rok 1974 |
Rok 1989 |
Rok 1990 |
Życzcie nam odpornych uszu i mocnych nerwów ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz