Strony

wtorek, 30 stycznia 2007

Zabawka dyscyplinująca

Danusia, jak inne dzieci w jej wieku, czasem bywa nieposłuszna. Skacze po łóżku, na którym karmię Emilkę, wchodzi mi na głowę, ucieka mi, gdy próbuję ją ubrać, miewa swoje humorki. Nie skutkują wtedy napominania, stanowczy głos, prośby czy groźby. Ale jest coś, co skutkuje natychmiastowo.

Otóż znalazłam hasło do Danusi.

Hasło brzmi "KALENDA".

Wystarczy je wypowiedzieć, by Danusi zniknęły różki i wyrosły anielskie skrzydełka. Dziewczynka natychmiast przerywa brojenie, rozgląda się trwożliwie dookoła i przez jakiś czas jest najgrzeczniejszym dzieckiem pod słońcem.

Tajemnicze słowo "KALENDA" to imię, jakie Danusia nadała pewnemu misiowi. Miś jest bardzo niewinnym pluszakiem o sympatycznej mordce. Gdy ściśnie się jego łapkę, śpiewa piosenkę w stylu country, zaczynającą się od słów "C'mon little girl", co dla Danusi widać brzmi jak kalenda. Danusia tak bardzo nie cierpi tej piosenki, albo się jej boi, że zrobi wszystko, byle jej nie włączać.

Miś Kalenda jest bardzo pożytecznym dla mnie stworzeniem, chociaż głupio mi, że budzi u Danusi większy respekt, niż ja. Może powinnam nauczyć się tej piosenki? :->

 

A oto groźny Miś Kalenda.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...