Obydwa łobuziaki, o których piszę, to dziewczynki w wieku do lat 5.
Pierwsza z nich rozbiła zegarek, najcenniejszy przedmiot należący do jej taty, za pomocą ciężkiego młotka.
Druga odwinęła trzy rolki papieru toaletowego, żeby wyjąć ze środka te papierowe rurki, bo były jej niezbędne.
Pierwsza weszła na ukośny dach stodoły w pościgu za ptakami. Na widok rodziców zjechała z dachu na brzuchu. Na szczęście nie potłukła się zbytnio, bo spadła na kupę śmieci.
Druga wypakowała wszystkie buty z szafki do kartona, przy okazji wyjmując sznurowadła.
Pierwsza szalejąc wraz z rodzeństwem po wozie (takim do zwożenia plonów z pola) przebiła sobie brzuch jakimś drutem tak, że do tej pory ma bliznę jak po operacji.
Druga wsypała soli do kakao, po czym wylała je sobie na głowę, resztką oblewając brata.
Wyczyny pierwszego łobuziaka są może bardziej "imponujące", ale tylko dlatego, że drugi nie ma takich możliwości, będąc wciąż na oku mamy.
Teraz pora przedstawić te dwie dziewczyny.
Otóż pierwsza z nich to moja Mama.
Druga, to moja Córka.
Przynajmniej wiem po kim Danuśka odziedziczyła te geny ;)
Pierwsza z nich rozbiła zegarek, najcenniejszy przedmiot należący do jej taty, za pomocą ciężkiego młotka.
Druga odwinęła trzy rolki papieru toaletowego, żeby wyjąć ze środka te papierowe rurki, bo były jej niezbędne.
Pierwsza weszła na ukośny dach stodoły w pościgu za ptakami. Na widok rodziców zjechała z dachu na brzuchu. Na szczęście nie potłukła się zbytnio, bo spadła na kupę śmieci.
Druga wypakowała wszystkie buty z szafki do kartona, przy okazji wyjmując sznurowadła.
Pierwsza szalejąc wraz z rodzeństwem po wozie (takim do zwożenia plonów z pola) przebiła sobie brzuch jakimś drutem tak, że do tej pory ma bliznę jak po operacji.
Druga wsypała soli do kakao, po czym wylała je sobie na głowę, resztką oblewając brata.
Wyczyny pierwszego łobuziaka są może bardziej "imponujące", ale tylko dlatego, że drugi nie ma takich możliwości, będąc wciąż na oku mamy.
Teraz pora przedstawić te dwie dziewczyny.
Otóż pierwsza z nich to moja Mama.
Druga, to moja Córka.
Przynajmniej wiem po kim Danuśka odziedziczyła te geny ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz