Przytulam się do Emilki przed snem i wdycham upajający zapach mojego dziecka.
- Ładnie pachniesz, Emilko.
- Ty też ładnie pachniesz, mamusiu, i twoja miłość też!
- A czym pachnie miłość? - pytam zaciekawiona.
- Więc tak... Miłość pachnie łąką i kwiatkami. I innymi miłymi rzeczami.
- Na przykład czym?
- No... tostem i kakao.
Pełny brzuszek, ciepło i miłość. Znakomicie to wymyśliła :)
" miłość pachnie łąką i kwiatkami" - pięknie powiedziała.
OdpowiedzUsuńMa wrażliwe serduszko :)
Usuń