Staś w wolnych chwilach zajmuje się myśleniem. Snuje rozważania filozoficzne, albo projektuje wynalazki, obmyśla nowy skecz czy też pracuje nad rozwiązaniem kluczowych problemów współczesnego świata.
Ostatnio zaprząta go problem głodu na świecie.
- Mamo, chyba właśnie rozwiązałem problem głodu na świecie.
- Słucham synku, co tam wymyśliłeś?
- Bo mamo wiesz, jakby odparować sok, to chmury byłyby jadalne i padałby z nich sok, prawda?
- No niezupełnie tak jest - tłumaczę - Paruje głównie woda, a sok zostałby w postaci pyłu na dnie. Ale i tak nie rozumiem, w jaki sposób chciałbyś dzięki deszczowi soku uratować ludzi przed głodem.
- Wiesz mamo, dobry i sok na początek - odpowiada rezolutnie Staś.
Niezrażony niepowodzeniem, Staś zajął się kwestią odnawialnych źródeł energii.
- Mamo, można by uzyskać energię, świecąc bardzo jasną lampą na baterie słoneczne, a potem prądem z tych baterii zasilać tę lampę i w ten sposób by powstało perpetuum mobile!
No cóż, myślenie ma przyszłość, więc może kiedyś coś z tego Stasiowego myślenia wyniknie.
bardzo dobre myslenie :-D swietnie , ze stas sie z toba swoimi spostrzezeniami dzieli ! tadeuszek stwierdzil - jak uslyszal , ze w afryce jest malo wody , ze trzeba zawolac straz pozarna ,zeby tam woda polali.szkoda , ze moja mama nigdy moich mysli nie spisywala ;-)
OdpowiedzUsuńmilego dnia wam zycze !
Wygląda na to, że nasi synkowie mają serduszka wrażliwe na ciężki los innych :)
UsuńMoja mama spisywała w kalendarzach, notatnikach, wszystko to przepadło niestety.
Pozdrawiam :)