Po co ja głupia uczyłam swoje dzieci szczerości, zamiast taktu? Teraz mam za swoje.
A było to tak:
Poszłam z Emilką na ryneczek, zaopatrzyć się w odzież wiosenną. Przy okazji mój wzrok przyciągnęło stoisko ze strojami nocnymi. Tak więc oglądamy z Emilcią piżamki i wybieramy odpowiednią dla mnie. Spodobała mi się jedna taka, fajna kolorystycznie, niestety ozdobiona lekko stukniętymi żyrafami.
- Hmmm, ta chyba zbyt młodzieżowa - stwierdziłam.
- A ty mamo jesteś jeszcze młoda? - zapytała Emcia.
- No tak trochę jeszcze jestem - odpowiedziałam niepewnie.
- A ja myślę, że już nie - stwierdziło moje wyrodne dziecko.
Żegnajcie złudzenia! Pora powoli rozglądać się za bujanym fotelem i bamboszami. Cóż poradzić.
A w sercu ciągle maj...
Znajomej nauczycielki, ubierającej się dość młodzieżowo, uczniowie zapytali
OdpowiedzUsuń- Właściwie to ile ma pani lat?
- A na ile wyglądam?
- Eee... tak długo to ludzie nie żyją!
...już więcej nigdy takiego pytania uczniom nie zadawała :)))
Ojj, to musiało boleć :)
Usuńnie no super Aniu, uśmiałem się z tym, No tak, trochę jeszcze jestem ;)
OdpowiedzUsuńOj, no przecież nie jestem BARDZO młoda, ale troszkę jeszcze (chyba) tak :D
UsuńA Ty Woodie jesteś w tej uprzywilejowanej pozycji, że zawsze będziesz młody, zazdroszczę :)
Słodkie te wasze dzieciorki:D
OdpowiedzUsuńTiaaa, słodkie te nasze paskudy :) Pozdrawiam :)
Usuń