Jest wtorek. Pracuję w pocie czoła. W tak upalnym dniu trudno, by było inaczej.
Dzwoni telefon. Na wyświetlaczu pokazał się nieznany numer.
- Słucham?
- Witam - odzywa się damski głos - Dzwonię ze Straży Miejskiej. Czy jest pani matką Stanisława L.?
Poczułam, jak opuszczają mnie siły. Co się stało Stasiowi? Zaginął, zabłądził, coś mu się stało? A może coś przeskrobał? Setki myśli kłębią się w głowie.
- Tak - odpowiadam słabym głosem.
- W takim razie proszę przekazać synowi, że jest zaproszony do Cinema City na wręczenie nagród za udział w konkursie plastycznym "Bezpieczne Wakacje".
Kamień z mojego serca łupsnął o ziemię, aż huknęło!
Jak się okazało, Danuta L. i Emilia L. również zostały zaproszone na tą imprezę. Obejrzeli film o Kubusiu Puchatku i wrócili niezmiernie zadowoleni.
A ja chyba uodporniłam się na telefony ze Straży Miejskiej ;)
uffff :-) i gratulacje!
OdpowiedzUsuńgratulacje :)
OdpowiedzUsuńDzięki dziewczyny :):)
OdpowiedzUsuń