Bajka wymyślona i opowiedziana mi przez Stasia podczas długiej podróży samochodem.
Ilustracje autora.
Była sobie raz kurka Gdaczka, która potrafiła fruwać najwyżej ze wszystkich kur na podwórzu.
Pewnego
dnia farmer ogłosił olimpiadę dla kur. Miały być trzy konkurencje:
pierwsza - która z kur zje najwięcej ziarenek, druga - która zje
najwięcej kapusty, a trzecia - która najwyżej pofrunie.
Gdaczka bardzo się ucieszyła, bo we wszystkich trzech konkurencjach była najlepsza.
Pierwsze
zawody wygrała bez trudu. Podobnie drugie. Ale gdy przyszła pora na
konkurs fruwania, Gdaczka była tak objedzona, że pofrunęła tylko na
wysokość 3 milimetrów.
PS. Strasznie mi się podoba zdziwiona mina kury na tym dolnym obrazku :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz