Kiedy byłam mała, moja Mama miała notes z numerami telefonów, na marginesie którego zapisywała śmieszne powiedzonka moje i rodzeństwa. Czasem sięgała po ten notes, czytała powiedzonka rodzinie, a śmiechu przy tym było mnóstwo.
Dorośliśmy. Notes przypuszczalnie trafił do pieca, a anegdotki w sensie dosłownym poszły z dymem. Gdy staram się cokolwiek przypomnieć, jedyne co kojarzę, to jak moja siostra Sabinka powiedziała "To Ania tak nabaganiła". Ot tyle. Przynajmniej wiadomo, że "baganię" już od dziecka ;)
Gdy tylko Staś nauczył się mówić i niebawem zaczął tekścić niesamowicie, postanowiłam założyć pamiętnik i notować w nim jego powiedzonka i anegdotki. Odkładałam to jednak w nieskończoność do momentu, gdy usłyszałam Stasiową koncepcję, do czego jego zdaniem służy... waga łazienkowa. Bystrość i kreatywność 4-latka skłoniły mnie, by w końcu zabrać się za notowanie jego tekstów, zanim bezpowrotnie ulecą w niepamięć. I już miałam w ręce odpowiedni zeszyt, gdy pomyślałam, czemu by nie skorzystać ze zdobyczy techniki. Słyszałam, że istnieje coś takiego, jak "blog", czyli internetowy pamiętnik. Jaka wygoda! Mogę się logować z różnych komputerów, awaria dysku mi niestraszna, same plusy. Swój pierwszy wpis poświęciłam oczywiście wadze łazienkowej. Wielkie było moje zdziwienie, gdy bloga o Ladorusiach zaczęli odwiedzać czytelnicy, a pod wpisami pojawiły się komentarze.
Z czasem blog się rozwinął, zbliża się już do 8 rocznicy istnienia i jest jednym z moich wielkich skarbów. Mam nadzieję, że przetrwa i moje dzieci będą się cieszyć nim nawet wtedy, gdy dorosną. Staś już teraz do niego czasem sięga - dziś czytał sobie dawne wpisy, co jakiś czas przybiegając do mnie i dzieląc się anegdotkami.
Dlatego więc, gdy przeczytałam o konkursie na "Gadkę naukową" od razu mi się przypomniał ten stary już tekst o wadze i postanowiłam go wysłać. Prawda, że nieźle się prezentuje w konkursowej oprawie?
Staś jest bardzo podekscytowany tym konkursem, nie tylko dlatego, że wygraną stanowi kupon na klocki LEGO. Co chwilę sprawdza, ile już ma "lajków". W tym temacie wsparcie wszystkich fejsbukowiczów mile widziane. Oczywiście o ile tak jak ja uważacie, że ten tekst jest naprawdę wyjątkowy :) Chociaż warto przeczytać inne gadki konkursowe - dzieciaki są naprawdę bardzo odkrywcze.
Link do konkursowej gadki: http://malegadki.pl/gadki/1585 - wystarczy kliknąć "Lubię to" (konieczne posiadanie konta na facebooku). Z góry dziękujemy!
Wyszedł post w stylu rocznicowym, chociaż dziś nie ma żadnego jubileuszu. Ale skoro już tak się rozkręciłam - dziękuję, że jesteście tu ze mną :) Wy - Czytelnicy też jesteście moim ogromnym skarbem :)
Lajkniemy! A jakże!!
OdpowiedzUsuńA nawet zachęcimy innych na moim fanpagu blogowym! To dopiero będzie kosmos!!:D
Szkoda, że zeszyt poszedł z dymem:(
Noelka, śliczne dzięki :)
UsuńNiestety przoduje koleżanka, która ma ze 3x więcej głosów, niż my. No ale zobaczymy :)
Pewnie, że pomogę :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
Usuń