08 września 2008
| |
Pamiętacie, jak ogłosiłam kiedyś konkurs, kto odgadnie co Danusia ma na myśli mówiąc ATOKTO?
Emi jest równie twórcza jeśli chodzi o porozumiewanie się z otoczeniem. Oto mały wyciąg ze słownika: - Pilot do telewizora nazywa się "ciiiiś", a to dlatego, że często zdarza mi się wpadać do pokoju, gdzie dzieci oglądają bajkę, wołając "Ściiisz!" do tego z dzieci, które akurat znajduje się w pobliżu pilota. - Brzuszek wdzięcznie określa słowem "gija gija", bo ogólnie wiadomo, że brzuszek służy głównie do gilgotek i łaskotek. - Książka to "cit", nietrudno się domyśleć od czego to się wzięło. - Osa - "siooo!", również dość oczywiste, w obliczu plagi jaka nas nawiedziła tego lata. - Kwiatek - "apsia!", telefon "alo", miś to "masio", piłka "hopa", Staś to "Tasio", a Danusia, nie wiadomo czemu "Cici" Ogólnie mówiąc, Emiśka jest rozgadana, rozśpiewana, bardzo wesoła i pogodna. Śpiewanie piosenek wychodzi jej znakomicie, to znaczy potrafię rozpoznać jaki szlagier wykonuje ;) Zapowiada się wielki talent, mówię Wam :) Przepraszam za uporczywe milczenie, nie obiecuję że to się poprawi, bo już nie raz to robiłam, ale cóż, zrobię co się da :) Szkoda tracić takie fajne momenty z życia dzieci...
|
Mówią na nas Ladorusie. Jak się pewnie domyślacie, pochodzi to od naszego nazwiska. Ladorusie mieszkają w Toruniu, najpiękniej pachnącym mieście w Polsce.
Strony
poniedziałek, 8 września 2008
Ze słownika
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz