Staś, jak to bywa u dzieci w jego wieku, ma bardzo bujną wyobraźnię.
Rysuje komiksy, wymyśla różne historie, tworzy przedstawienia, do
udziału w których wciąga siostry. Ostatnio zrobił wrażenie na wujku
Leszku, bawiąc się z nim ludzikami LEGO, obmyślając fantastyczne
przygody które ich spotykały.
Wujek postanowił sprawdzić, jak dziecko obdarzone taką fantazją, rozwiąże odwieczny problem, dręczący filozofów i poetów...
- Stasiu, a jak myślisz, co jest po drugiej stronie lustra?
Staś popatrzył na wujka uważnie.
- No jak to co? Ściana.
A więc raczej trzeźwo myślący jest ten mój synek - marzyciel.